Szlak Dolina Rudy historycznie to propozycja dość wymagającej wędrówki, miejscami bezdrożami, która pozwoli zapoznać się z historią oddziaływań człowieka i przyrody w dolinie rzeki Rudy. Okolice, przez które przebiega, często kojarzą się z najlepiej zachowaną, dziką przyrodą we wschodniej części gminy. Tymczasem, m.in. ze względu na bliskość Piły, na przestrzeni minionych kilkuset lat był to obszar bardzo intensywnie użytkowany przez człowieka. Wędrówkę rozpoczynamy w pobliżu rezerwatu Nietoperze w Starym Browarze(fot.1, 2, 3). W tej okolicy w XVI w. działała kuźnica przerabiająca rudy darniowe, co wiązało się również z eksploatacją lasów w celu produkcji węgla drzewnego. Stąd dawna nazwa znajdującej się w tym rejonie miejscowości – Kuźnicy Pilskiej. Rezerwat chroniący ważne zimowisko nietoperzy (w rekordowych latach hibernuje tu nawet ponad 900 osobników tych ssaków) znajduje się na terenie działającego od około 1880 r. browaru. W 1945 r. jego budynek uległ zniszczeniu, ocalały jedynie potężne piwnice, które nie są dostępne do zwiedzania. W pobliżu można dostrzec relikty dawnej osady – aleje kasztanowców i topól białych(fot.4) oraz zarys dawnego cmentarza, na którym jednak nie zachowały się żadne nagrobki. Kierujemy się na północ wzdłuż jezior Kuźnik Duży i Kuźnik Mały (fot.5). To rejon, w którym w 1926 r. powstał rezerwat Naturschutzgebiet Hammer, po wojnie reaktywowany w 1956 r. jako rezerwat Kuźnik, w granicach powiększonych o Jezioro Rudnickie(fot.6-7). Był to obszar wybitnie zróżnicowany pod względem flory, chronił rośliny torfowisk oraz ciepłolubnych wzniesień, zwłaszcza tzw. Cygańskiej Góry, na którą wspinamy się, skręcając w prawo za jeziorem Kuźnik Mały. Dziś wzniesienie porasta las (fot.8), w którym dominuje sosna, a ciepłolubne rośliny w dużej mierze zanikły.
Następnie wędrujemy północnym skrajem rezerwatu, mijając stare bory sosnowe, miejscami z okazałymi jałowcami świadczącymi najprawdopodobniej o prowadzonym tu dawniej wypasie. Kierując się na wschód dochodzimy do rzeki Rudy. Jej nazwa pochodzi od eksploatowanych niegdyś w okolicy rud darniowych.
Skręcamy na północ, wzdłuż cieku, w rejon zwany Wężowym Wąwozem (fot.9). Rzeka malowniczo meandruje, a idąc jej zachodnim brzegiem, ścieżką, która miejscami może zanikać, docieramy do szerokiej przecinki pod linią energetyczną, którą skręcamy w lewo, na zachód. Możemy tu oglądać wrzosowiska (fot.10), okazałe jałowce (fot.11) i krzewy tarniny. Po około 700 m skręcamy na północ i przez młodnik sosnowy docieramy w rejon jeziora Kuźnik Olsowy (fot.12-13. To cenne jezioro torfowiskowe z bogatą florą i fauną (np. stanowisko (pijawki lekarskiej), które jednak najlepiej podziwiać ze ścieżki – jest trudno dostępne i wrażliwe na penetrację.
Nieco dalej na północ, po prawej stronie ścieżki, miniemy kolejne jezioro – Kuźnik Bagienny(fot.14-15), jedno z kilku stanowisk bażyny czarnej (fot.16) w Rynnie Jezior Kuźnickich. Kierując się dalej prosto, idziemy zachodnią krawędzią bogatych florystycznie mokradeł (tzw. Mokradła w Rynnie Kuźnickiej, por. rozdz. 13) (fot.17, 18, 19). Po około 1 km docieramy do asfaltowej drogi Stara Łubianka – Dobrzyca, którą skręcamy na wschód, do osady Czaplino (fot.20-21). Ta dziś niepozorna złożona z kilku budynków miejscowość, ma interesującą historię sięgającą XVI w. W końcu XVIII w. zwana była Młynem Zabela (Zabelsmühl) od nazwiska właściciela, a w połowie XIX w. działała tu papiernia. Warto odszukać niewielki, zabytkowy cmentarz osady (fot.22), a na nim – zachowany żeliwny krzyż nagrobny mistrza młynarskiego Hinzpetera (ur. 1791, zm. 1849). Z cmentarza wracamy przez Czaplino na zachód, by w rejonie Jeziora Czarnego (fot.23) odbić na północ, idąc miejscami zanikającą ścieżką, wzdłuż zachodniej krawędzi doliny Rudy, najpierw wzdłuż dawnego stawu młyńskiego (fot.24), a następnie stawów rybnych (fot 25-26). Wykopano je w miejscu dawnych torfowisk, na których jeszcze 100 lat temu występowała m.in. skalnica torfowiskowa, dziś roślina bardzo rzadka, wymarła w gminie. Płynął przez nie ciek mający źródła w rejonie Starej Łubianki. Przechodzimy pod linią kolejową i docieramy na południowy skraj jeziora Łachotka (fot.27, 28, 29. Do lat 70. XX w. znajdowały się tutaj dwa jeziora (por. rozdz. 5), a więc i początkowy odcinek doliny Rudy nie był wolny od manipulacji hydrotechnicznych, które musiały skutkować zmianami w siedliskach powyżej jeziora. W ten sposób wtórnemu zabagnieniu uległy prawdopodobnie położone na północ od niego wilgotne łąki (fot.30). Tutaj, po przejściu około 12 km, można zakończyć wycieczkę lub kontynuować spacer w bardzo interesujących przyrodniczo okolicach jeziora Łachotka.