Kto płynął Pękawnicą, zwaną również Pankawą, ten wie, co to przygoda. Niewielka, okresowa rzeczka potrafi czasem zebrać z południowej, rolniczej części powiatu złotowskiego całkiem sporo wody. Zdarza się to rzadko i trwa krótko, ale za to jest bardzo widowiskowe.
Rzeczka silnie meandruje. Okresowe zalewanie sprawia, że wiele tu martwego drewna (fot.1, 2, 3, 4). Na rzeczce Nadleśnictwo Zdrojowa Góra zbudowało kilkanaście progów retencyjnych. Swoje dokładają też bobry (fot.5-6) pomagając w piętrzeniu wody. To one sprawiają, że spływ ma charakter typowo górski. A że woda jest głównie w zimie i wczesną wiosną i wywrotek sporo, to jest naprawdę ciekawie. Rzeczka wpada do Gwdy pomiędzy Krępskiem a Dobrzycą. Ze względu na rozmiary rzeki, jej silne meandrowanie w dolnym biegu oraz wysokie walory przyrodnicze spływy Pękawnicą (fot. 7, 8 ,9, 10), powinny odbywać się tylko sporadycznie.